Połowa Polaków zna przysłowie „Jedno jabłko dziennie, trzyma lekarza z daleka ode mnie”. Jak taki bon mot pomaga kształtować nawyki żywieniowe? Dlaczego niska częstotliwości spożycia jest barierą rozwoju rynku? Oto podsumowanie doświadczeń.
Źródłem danych jest Kantar Polska. Blisko połowa badanych - dokładnie 48% - słyszało przysłowie: „Jedno jabłko dziennie, trzyma lekarza z daleka ode mnie”. To rozpoznawalny w wielu krajach slogan. Mówi, że jedzenie jabłek pozwala żyć w zdrowiu i uniknąć wizyt u lekarza.
Czy trwająca od blisko roku „promocja przysłowia” może uczynić z jabłka symbol zdrowego stylu życia? W Polsce zaczęła właśnie rosnąć ilość konsumentów jabłek. To rodzi pytanie: na ile ten prosty przekaz przekonuje do tego? Dlaczego tak dobrze sprawdza się jako element kampanii edukacyjnej?
Jak działa „Jedno jabłko dziennie...”?
To przysłowie ma kilka komunikacyjnych i psychologicznych walorów:
Odwołanie do lekarza nadaje mu większą wagę. Przysłowie brzmi jak opina medycznego autorytetu. Szybko buduje pozytywne skojarzenie jabłka z profilaktyką zdrowia. Oczywiście wpływ na taką percepcje mają także liczne badania i rekomendacje medycznych autorytetów na całym świecie.
Więcej o profilaktyce cukrzycy i promocji akcji „Jedno jabłko dziennie” na Wydziale Nauk o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przeczytasz tutaj
Jest krótkie, dźwięczne, łatwe do zapamiętania i powtórzenia. Brak tak wdzięcznego sloganu jest słabością wielu reklam i kampanii edukacyjnych. „Jedno jabłko dziennie” sprawdza się jako element takiej kampanii, bo wbrew pozorom, niczego nie narzuca. Daje poczucie kontroli - Ty sam możesz wpływać na swoje zdrowie.
Jedno jabłko dziennie i wszystko jasne
Co kluczowe, „Jedno jabłko dziennie” stawia przed nami normę zdrowotną, zgodnie z którą regularne, częste, codzienne jedzenie jabłka, to element zdrowego stylu życia. Pokazuje też odstępstwo od tej normy - nie jest dobrze jeśli jesz mniej jabłek, jeśli nie jesz ich codziennie, jeśli dziś nie jadłeś.
To niedoceniany walor tego przysłowia-komunikatu. W Polsce jabłka je, w każdym tygodniu, 85-90% społeczeństwa. Jabłka są w naszych koszykach i w naszych domach. Mają swoje miejsce w kuchni lub w salonie, swoją tacę, paterę, koszyk. Wyzwaniem jest generowanie konsumpcji - przechodzę obok jabłek, nie jadłem dziś, zatem biorę i jem. Chodzi o nawyk porównywalny z myciem zębów. Nikt nie przechodzi obojętnie obok szczoteczki i pasty, one nie są „martwą naturą”.
- Kiedy uczyłem się języka angielskiego poznałem powiedzenie „An apple a day keeps a doctor away”. To prawda a dziś mówię: „dwa jabłka dziennie trzymają z dala choroby ode mnie”. Po tylu latach zwiększyłem z jednego do dwóch. Powinniśmy codziennie jeść minimum 400 gramów warzyw i owoców. W pierwszej kolejności to powinny być warzywa, ale owoce powinny stanowić istotne uzupełnienie ich wartości - mówi prof. dr hab. Kazimierz Tomala, kierownik Katedry Sadownictwa i Ekonomiki Ogrodnictwa w Instytucie Nauk Ogrodniczych SGGW.
Potencjał jednego jabłka dziennie
„Jedno jabłko dziennie na osobę” to droga do realnego podniesienia spożycia. Krótkie hasło ułatwia odpowiedzi na pytania: ile jeść, jak często, czy dziś? Czy kupić i ile jabłek kupić?
Spopularyzowanie „jednego jabłka dziennie” - powszechna znajomość i świadomość tej rekomendacji - to de facto zaproszenie do zakupu 3-4 kg jabłek na rodzinę co tydzień. „Jedno jabłko dziennie” to droga do znaczącego podniesienia spożycia. Powszechny nawyk jedzenia jednego jabłka dziennie oznacza dla wielu poziom konsumpcji bliski 50 kg/os. rocznie. Przy aktualnym średnim spożyciu na poziomie 11 kg wygląda naprawde dobrze.
Więcej o powrocie Polaków do jabłek i 2 mln nowych konsumentów w maju i w czerwcu przeczytasz tutaj
Przysłowie działa jako „kreator nawyku”. Zwiększa częstotliwość konsumpcji. Ten swoisty społeczny dowód słuszności sprawia, że łatwiej pokazać bogactwo odmian i dowody badań naukowych i świat korzyści zdrowotnych. Codzienna porcja jabłka może znacząco wesprzeć profilaktykę wielu chorób cywilizacyjnych - serca, cukrzycy, otyłości.
Cieszyć powinno producentów to, że jabłko pojawia się w aspiracyjnych rolkach wielu wybitnych sportowców, influencerów branży fit i edukatorów żywieniowych.
„Jedno jabłko dziennie” kreuje decyzje konsumenckie, podobnie jak ikoniczne slogany „Zawsze rano Radio Zet” czy „Tydzień zaczyna się od Newsweeka”. Przy większej konsekwencji może pozycjonować jabłko jako jeden z symboli zdrowego życia. Przykładem często przywoływana kampania „Pij mleko - będziesz wielki”. W Polsce zainicjowana w 2003 roku i realizowana przez 8 lat. Oparta na udanym zaangażowaniu wielu artystów, sportowców i partnerów medialnych.
Współczesna komunikacja wymaga łatwych do podchwycenia idei i haseł. „Jedno jabłko dziennie” pomaga skutecznie integrować sadowników, dietetyków, sportowców. Ich coraz szersza obecność w promocji jabłek jest niezbędna. Są pierwszym i najbardziej naturalnym źródłem emocji i radości z konsumpcji.
Podsumowanie:
- 2/3 Polaków słyszało o rekomendacji, aby spożywać przynajmniej jedno jabłko dziennie (65%)
- 1/2 Polaków słyszało przysłowie: „Jedno jabłko dziennie, trzyma lekarza z daleka ode mnie” (48%)
- Ma ono potencjał edukacyjny i pomaga sadownikom przekonywać do częstszego jedzenia jabłek
- „Jedno jabłko dziennie” to prosty i chwytliwy przekaz, który zwiększa szanse ma zapamiętanie
- Częstotliwość konsumpcji to jedno z większych wyzwań. Statystycznie bowiem, Polacy jedzą jedno jabłko na tydzień. Potencjał uświadomienia, że jabłko należy jeść codziennie jest jak widać duży.
- Jego popularyzacja wzmocni jabłko jako symbol zdrowego odżywiania. Wzbogacona o aktywność fizyczną - symbol stylu życia. Wzbogacona o testimoniale sadowników - symbol ogrodnictwa, polskiej żywności, marzeń, pasji, szacunku do natury, miłości do ziemi, tego, że jako społeczeństwo liczyć możemy na sadowników
- Żaden bonmoty, jak to przysłowie o jabłku, nie zastąpi szerokiej edukacji i działań popularyzujących sezon, różnice smakowe, odmiany, chęć posiadania swojej ulubionej itd.
W celu uświadomienie konsumentom, jak ważne jest włączanie jabłek do codziennego menu, powstała kampania „Jedno jabłko dziennie”. Partnerami Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych są w niej Stowarzyszenie Sady Grójeckie, Stowarzyszenie Polskich Dystrybutorów Owoców i warzyw „Unia Owocowa”, Związek Sadowników RP i Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw.
Badania pokazują także, odsetek Polaków, którzy znają samą rekomendację, aby spożywać przynajmniej jedno jabłko dziennie. O tym jak o promocji krajowej konsumpcji wypowiadają się wybitne sadownicze autorytety - prof. Kazimierz Tomala, prof. Dariusz Wrona i prof. Bohdan Dobrzański - przeczytasz w komunikacie pt. Po co jabłko dziennie? Po co nam promocja konsumpcji?
Wyniki badań realizowanych przez Kantar Polska we współpracy z agencją INSPIRE smarter branding dla Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw, w ramach sektorowego projektu Core Team. Badanie realizowane w dniach 12-22 stycznia 2025 r. Wywiady bezpośrednie w domach respondentów (CAPI), reprezentatywna próba 1015 Polaków w wieku 15+. Więcej o stałym monitoringu konsumpcji kilkudziesięciu gatunków owoców i warzyw na stronie WczorajNaTalerzu.pl
#Fundusze Promocji
#1jabłko #1jabłkoDzinnie
#KupujŚwiadomie #ProduktPolski
Komunikat opracowany w ramach realizacji przez TRSK zadania „Jedno jabłko dziennie”.
Projekt realizowany jest pod honorowym patronatem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Kontakt:
