Polscy sadownicy zachęcają do regularnej konsumpcji. W ramach akcji „Jedno jabłko dziennie” 522 osoby stanęły na Błoniach PGE Narodowego by pokazać jaką radość daje jedzenie jabłka. W kategoriach sportowych, daleko od rekordu Polski, który ciągle wynosi 783 osób. W kategoriach ludzkich, to była wspaniała manifestacja dumy sadowników i potencjału do zatrzymania spadkowego trendu ilości konsumentów jabłek.
W niedzielę 15 września obchodzono w Polsce Narodowy Dzień Sportu. To święto aktywnego stylu życia, które umiejętnie łączy aktywność fizyczną i zdrowe odżywianie. Największym wydarzeniem obchodów był piknik zorganizowany na błoniach PGE Narodowego w Warszawie.
Dumni promujemy polskie jabłka
Specjalna strefa owoców i warzyw, przygotowana przez polskich producentów, gościła próbę pobicia rekordu Polski w kategorii „Najwięcej osób jedzących jabłka jednocześnie”. Każdy uczestnik otrzymał indywidualny numer i jabłko. Na znak sędziego Biura Rekordów jabłka jadło 522 osoby. Próba trwała 5 minut. Do pobicia rekordowego wyniku trochę zabrakło, ale w tej próbie kilka innych rzeczy zasługuje na refleksję.
- Czuję dumę, że udało się zebrać tak dużą grupę sadowników, ich przyjaciół, ludzi, którzy chcieli podjąć próbę bicia rekordu. Jest jeszcze sporo do poprawy, mamy nad czym pracować. Przez wiele lat tylko patrzyliśmy na to co robiły „jagodowe”, cała ta jagodowa sztafeta, która powstała 10 lat temu. Dziś my jesteśmy tu [na Błoniach] po to by zachęcić sadowników, żeby brali przykład z producentów owoców jagodowych, i sami promowali swój produkt. To jest dość łatwe, wystarczy zalajkować, udostępnić czy oznaczyć się. Duże zasięgi to nie jest mrzonka, to realne dotarcie do naszych klientów. Oni niekoniecznie przyjdą po Twoje jabłko, ale przyjdą po jakiś owoc. Kupią więcej jabłek, gruszek, śliwek i każdego innego owocu. To jest nasz cel, to najważniejsza rzecz - komentował Dominik Woźniak, Vice Przewodniczący Zarządu TRSK.
A Ty masz już swoją odmianę?
- Jestem zachwycona tym, że ludzie zaczynają utożsamiać się z odmianami. Szukają odmian, które im odpowiadają. Uczą się tych odmian. Mamy ich wielką różnorodność, na pewno wśród nich każdy znajdzie swoich faworytów. Zachęcam do jedzenia jabłek i poszukiwania swoich ulubionych – mówi Aleksandra Łakomiak, sadowniczka z Dolnego Śląska, sekretarz Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych.
- Czuję przede wszystkim siłę ludzi, siłę Polaków i możliwości jedzenia większej ilości jabłek. Czuję sens zachęcania do jabłek, mówienia o nich, pokazywania jakie są różnorodne. Zaskoczyło mnie to, że ludzie nie traktują jabłka powszednio, widzą jego różnorodność. Chcą jadać jabłka, mówią o nich, rozmawiają – dzieli się spostrzeżeniami dr Tomasz Lipa, Przewodniczący Zarządu Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych.
- Drodzy konsumenci, jabłka zawsze były dobre, smaczne, szczególnie polskie. Zachęcamy do ich spożywania i do promowania spożycia. To może być jedno jabłko dziennie! – podsumował dr Tomasz Lipa.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa: Jabłko to lekka, zdrowa i wartościowa przekąska. Jabłko jest pierwszym owocem, który podaje się małym dzieciom. Sadownicy przypominają, że każdy powinien zjeść minimum jedno jabłko dziennie i tym samym dbać o swoje zdrowie”.
- Miejsce organizacji tego eventu podnosiło wszystkie emocje. Zaangażowanie uczestników było olbrzymie. Mam szczerą nadzieję, że rekord w końcu będzie pobity. Czuję olbrzymią dumę, że jest taki duch w społeczeństwie, żeby się jednoczyć i robić coś wspólnie. Pokazać swoje talenty, umiejętności. Gromadzić się w szczytnym, czasami są to cele charytatywne, a czasami jest to po prostu promocja dobra. Dobrych praktyk, zdrowych nawyków. Odczuwam radość z możliwości bycia sędzią na takich grupowych rekordach – mówił Paweł Chwalibóg, sędzia podczas próby bicia rekordu na Błoniach PGE Narodowego.
Zjednoczyć się i zrobić coś wspólnie
- Dla mnie każda rywalizacja jest czymś naturalnym, bardzo ją lubię, na macie, w nauce, w tym wypadku to była próba bicia pięknego rekordu. Rekordu „po to byśmy wszyscy byli zdrowsi”, żebyśmy jedli przepyszne polskie jabłka. Ludzie przybywali i przybywali, myślę że gdybyśmy mieli trochę więcej czasu, ten rekord był do pobicia. Myślę, że to doświadczenie pomoże nam, żeby w najbliższym czasie, pobić ten rekord - pewnie podsumował Krzysztof Wiłkomirski, polski judoka, trener judo, dwukrotny olimpijczyk, medalista mistrzostw świata i Europy 2003, 11-krotny mistrz Polski seniorów, 4-krotyny Mistrz Świata Weteranów w judo, współtwórca klubu Hāto Judo i popularyzator sportu, współpracownik Polskiego Komitetu Olimpijskiego, ambasador Narodowego Dnia Sportu.
Akcja „Jedno jabłko dziennie”, czyli popularyzacja walorów jabłek połączyła rodzimych sadowników. Projekt realizowany jest bowiem przez Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych, Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw, Związek Sadowników PR, Stowarzyszenie „Unia Owocowa” oraz Stowarzyszenie Sady Grójeckie.
Źródło: Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych, INSPIRE smarter branding
#Fundusze Promocji
Opracowanie w ramach realizacji przez TRSK zadania „Jedno jabłko dziennie”.
Materiał Polskiej Agencji Prasowej pt. Jedno jabłko dziennie. Do jedzenia jabłek zachęcają sadownicy - tutaj. Więcej zdjęć w zakładce PressKit - Dzień Sportu
Kontakt: